Nie wiem jak książka ale film na Oscary raczej nie ma co liczyć. I to w jakiejkolwiek kategorii. Mnie kojarzy się z "Piątą falą" i to pod wieloma względami na czoło których wysuwa się jakość. Mimo, że Chloe to trochę inna klasa, to jeśli tamta produkcja nie przypadła komuś do gustu ta również nie znajdzie uznania. Moja ocena 5/10.