scenariusz jest po prostu słaby, widać, że twórcy nie mieli pomysłu tak jak w części pierwszej. Próbowali ten mankament zniwelować dużą ilością scen, na widok których można co najwyżej zwymiotować podobnie jak to czynił główny bohater. Dramaturgia tu żadna, bo i brak również jakiejkolwiek logiki postępowania bohaterów, a już strażnicy polujący na muche brandla pobili wszelkie rekordy niezdarności i głupoty. Naukowcy, którzy zapewne byli nietuzinkowymi specjualistami w swych dziedzinach zachowywali się jakby po raz pierwszy wpuszzono ich do laboratorium. Ogólnie, w filmie drażni mnie totalna nieudolność i głupota wszystkich bohaterów. Do tego ich naiwność oraz szablonowość. Wszystko to jest nudne, słabe i niesmaczne. Chciałbym znaleźć jakiś plus tego filmu ale chyba nie potrafię. Za samo podjęcie wysiłku i w sumie nie najgorsze efekty wizualne jak na tamte czasy daję 2/10
No to ja będę tak pomiędzy wami i daję 3/10.
Słabszy od poprzednika, nie odzwierciedlał tej dramaturgii co w części pierwszej, momentami niestety nudził.
Ja wystawiam 5, bo film miał duży potencjał, ciekawą historię, którą twórcy spartolili. No i postać Muchy wcale nie jest straszna, raczej śmieszy.. Za to podobał (w sensie wywołał emocję, najpierw trochę straszył, później współczucie) ten biedny zmutowany piesek..
A Ja daje 7, bo mi sie ten film podobal ;>
Lubie "obrzydliwe" filmy (a raczej sceny w nich)
Podobala mi sie scena z psem, sceny smierci i ta scena jak ten koles-Mucha byl w polowie mutacji i wyciagal sobie z policzka jakas pajeczyne. Dobre sceny xD