Idźcie na ten film. Nie myślcie jednak, że to wszystko w tym filmie "coś" znaczy. "To" nic nie znaczy. Oglądajcie ten film jak słucha się muzyki. Muzyka nic nie znaczy, daje jedynie odczucia. Po oglądnięciu nie doszukujcie się podwójnego, potrójnego, poczwórnego dna. Może jest, a może nie ma.
odbiór
zgadzam się chyba z tobą. coś w tym jest że właśnie należy pójść do kina o po prostu nastawić się na odbiór. to właśnie tak jak ze słuchaniem muzyki czy ogladaniem obrazu. trzeba sie skupić na wrażeniach jakich doznajemy przez odpowiednie nakręcenie filmu "zlepienie" pewnych obrazów. liczę się wrażenia i emocje jakich doznajemy wlaśnie w czasie jego ogladnia. mośna się dopatrywać ukrytych treści, ale nie jest to konieczne po prostu film nie musi być wcale spójny w swojej fabule, chodzi tylko o moment jego ogladania.