Film na pozór zagmatwany, po znalezieniu odpowiedniego klucza zaskakująco wręcz jasny. Zaczyna się niepozornie. Ulica, samochód, piękna kobieta. Nic nie wskazywałoby na to, że za chwilę całe jej życie zmieni się. Wypadek tylko ona przeżywa. Chroni się w domu, gdzie spotyka młodą debiutującą aktorkę.
Fabuła prosta, ale tylko do tego momentu. Kolejne sceny są całkowitym zaskoczeniem, niczego nie można być pewnym. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że od samego początku wiedziałam, o co chodzi w tym wszystkim, ale kilka nieprzespanych nocy i znalazłam interesujące rozwiązanie. A na początku jest sen, silencio!