Zachęcam do obejrzenia. Największą frajdę sprawia rozgryzanie pomalutku o co w tym filmie chodziło i czytanie interpretacji innych osób. Każdy może go zinterpretować na swój sposób.

Historia sama w sobie jest banalna. Niesamowite jest to, że w czasach, kiedy bohaterowie filmów strzelają na prawo i lewo nie przejmując się kolejnymi trupami, Lynch uczynił z historii zabójstwa na zlecenie opowieść o randze greckiej tragedii. Odhumanizowaną w kinie śmierć uczynił ponownie najpotworniejszą zbrodnią. Co więcej - winną odebrania życia kochance ukarał wyrzutami sumienia. Z wyidealizowanego raju poprowadził bohaterkę na samo dno piekła. Geniusz.

Gdy oglądałam za pierwszym razem nie zrozumiałam nic, byłam wtedy niedoswiadczonym jszcze kinomaniakiem;) Postanowiłam ejdnak nie czytac klucza i poczekac, ąz film mi sie odlezy. Obejrzałam drugi raz i wreszcie zrozumiałam. W tym wypadku klucz był juz jedynie uzupełnieniem ;)