czy to polski dubbing tak spieprzył ten film (zwłaszcza Kermit był beznadziejny), czy po prostu film ogólnie był tak słaby, ale podczas całego seansu uśmiechnąłem się może ze 3 razy. W jednym, półgodzinnym odcinku stareńkiego serialu było więcej zabawnych scen, niż w całym tym filmie. 5/10 i to jeszcze z dobrego serca, bo trzeba by wlepić 1 za niszczenie legendy muppetów.
to nie wina dubbingu....mnie najbardziej wkurzała mimika tego kolesie-gary,chyba.tego z "jak poznałem wasza matke"masakra
Początek wyglądał nieźle, ta historyjka braci, z których jeden jest muppetem, a drugi człowiekiem - czuć tu było starą, dobrą groteskę. Ale potem było tylko coraz słabiej.
Dubbing jest całkiem ok (sprawdzałem przełączając na zmianę ścieżkę polską i oryginalną). Może troszkę za dużo śpiewania?
a mi sie podobal. i to bardzo. super pozytywny film, dla calej rodziny. chyba era shreka i american pie poprzewracala troche ludziom w glowach.
Chyba raczej ktoś spłodził dziadostwo, które nie dorównuje poprzednim produkcjom z serii.
mnie też film się podobał. Jedynie piosenki śpiewane przez Garego i Mary po polsku były troche wkurzające. Jeszcze te tańce.
Mi się wydaje, że to i to było złe. Starą wersję muppetów pamiętam tylko trochę jako wieczorynkę z dzieciństwa, ale była lepsza.
To ci się źle wydaje. Muppety to był tak naprawdę program dla dorosłych, który dzieci mogły co prawda oglądać, ale prawie nic z niego nie rozumiały.