Film na pewno nie powala na kolana, mimo że sama fabuła wydawać by się mogła naprawdę intersująca. I mimo, że momentami to wszystko jest grubymi nićmi szyte i trochę bez wyrazu, film wciąga. Co ciekawe - Charlie Hunnam zagrał super (btw -ciacho!:)), a Liv Tayler starsznie wtopiła :/