PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562677}

Na krawędzi

The Ledge
2011
6,7 9,1 tys. ocen
6,7 10 1 9072
6,8 4 krytyków
Na krawędzi
powrót do forum filmu Na krawędzi

Nie mogę zrozumieć co robiła w tym filmie Liv Tyler. Totalny bełkot reżysera, który raz próbuje przekazać, że każda wiara (chrześcijaństwo [choć w tym filmie najbardziej a w zasadzie tylko oberwało się protestantom a nie katolkom jak niektórzy sądzą] czy jakieś kabały <to nawet wiarą nie jest> jest kłamliwa, później pokazuje, że bohater stoczył się na dno, zaczął wierzyć w Boga (tutaj reżyser zrobił z niego fanatyka rodem z XI wieku) a po tym jak się dowiedział, że żona go zdradza powróciły jego stare cechy. W czym tu zawiniła wiara chrześcijańska? Gavin również totalne nieporozumienie, niby twardo stępający ateista (czyli w nic nie wirzący) a nie potrafi powiedzieć tego co myśli bliźnemu, nie potrafi racjonalnie myśleć w chwili gdy życie Schauny jest zagrożone no i w kółko krytykował Chrześcijan. Ateista, wg mnie nie powinien krytykować a udowadniać swoje przekonania. Dodatkowo miał kwestię, w której powiedział, że zabroniłby związkow heteroseksualnych. Ciekawe jak wyobrażał sobie wzrost populacji w przypadku zakazu takich związków? W całym tym badziewiu, jedynie motyw Hollisa był sensowny i dla mnie prawdziwy. Podejrzewam, że każdy zachowałby się podobnie.

O sensie geja w filmie się nie będę wypowiadał. Z filmu wynika, że każdy homofob to Chrześcijanin a każdy gej to kabalarz (nie wiem czy poprawnie tak się to nazywa) a jak się to ma do rzeczywistości widzi chyba każdy (tzn. powinien)

Na koniec parę słów do komentarzy, które sugerują, że ocenę zaniżają mohery, katolicy. W filmie były cytaty tylko ze starego testamentu, więc jeśli już ktoś miałby się oburzać to według mnie wyznawcy Judaizmu i Protestanci. Którzy bądź co bądź różnią się od Katolików dość widocznie. Nie zmienia jednak to faktu, iż film jest bezsensowną, pseudointelektualną krytyką Chrześcijaństwa. Sam Neron "lepiej" by nie przedstawił Chrześcijan jak reżyser.

ocenił(a) film na 8
AJ_adrenalina

Gdy Pastor dowiedział się że zdradza go żona i wziął na rozmowę "z biblią i pistoletem" nie chodził o toż że nagle powróciły jego stare cechy z młodości, kiedy ćpał, pił i bił ex-żonę i dzieci, tylko o to że stał się fanatykiem religijnym. Zamiast jak wcześniej odurzać się narkotykami, alkoholem czy przemocą znalazł ujście w religii, którą zaczął odurzać się równie mocno i skończył jak fanatyk. Zresztą na początku filmu główny bohater w rozmowie z Pastorem dochodził do takich wniosków że w skrajnych przypadkach religia może prowadzić do rozlewu krwi. Jak terroryści, którym od urodzenia wpajano, że jak się zabiją razem z niewiernymi(czyli ateistami i zwolennikami innych religii) pójdą do raju gdzie czaka na nich 72 dziewice(bohater nawet tu się zaśmiał że on by nie chciał bo nieprzetestowane).
"Gavin również totalne nieporozumienie, niby twardo stąpający ateista (czyli w nic nie wierzący) a nie potrafi powiedzieć tego co myśli bliźnemu"
To też było wyjaśnione. Gawin powiedział, że nie zawsze można powiedzieć bliźniemu tego o czym się myśli. Czasami trzeba skłamać jak w przypadku śmiertelnie chorego dziecka żeby ulżyć bliźniemu w cierpieniu.
"nie potrafi racjonalnie myśleć w chwili gdy życie Schauny jest zagrożone"
Z tym się w zupełności zgodzę i uważam, że w końcówce filmu jest duży błąd fabularny i nawet nie ratuje tego tekst policjanta, że jakby od razu powiedział, że w pokoju na przeciwko jest fanatyk grożący śmiercią żonie jak nie skoczy. Przez cały film bohatera kreują na super inteligentnego, a zrobił taki głupi życiowy błąd. Przez 1,5 godziny wspólnie z policją mogli coś wymyślić np. snajpera. Pastor podchodził do okna odwrócony plecami do ofiary i nie zdążył by się odwrócić. Wtedy była by okazja dla snajpera. Ewidentny błąd filmy mogli to rozwiązać jakoś inaczej....
Z tym, że bohater powiedział, że zabroniłby związków heteroseksualnych bo za dużo jest ludzi co prowadzi do kryzysu. Wydaje mi się, że to był rodzaj inteligentnego żartu(Biedroń też tak twierdzi i wszyscy się z niego śmieją). W niedalekiej przyszłości gdyby populacja wzrosła powyżej 10 mld mógłby być problem z przeludnieniem... Raczej bohater zdawał sobie sprawę, że oprócz gejostwem wzrost można hamować np.środkami antykoncepcyjnymi jak np. w Chinach (z różnym skutkiem, ale zawsze) zresztą zam nie był gejem i lubił dzieci, więc był to raczej żart.
Gej został kabalarzem bo podrywał innego kabalarza, była scena w której bohater najpierw się zdziwił widząc współlokatora odprawiającego rytułał, gdy w mieszkaniu zobaczył drugiego geja wszystko stało się jasne.
Film nie jest krytyką Chrześcijaństwa jest krytyką każdej RELIGII (nie mylić z wiarą).
Co do Nerona to jeden z jego następców wykorzystał fakt, który zauważył Neron, że chrześcijanie ochoczo giną za swojego Boga. Postanowił to męstwo zaszczepić w swoim wojsku żeby zwiększyć morale. Tak narodziła, się Religia zwana Katolicką....

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem