Umierający ojciec zostawia swym synom jedynie karciane długi i stół do gry w kości. Chcąc
się odegrać, bracia rzucają wyzwanie nielegalnym kasynom...
Filmu też nie oglądałem. Rzeczywiście, dziwnie trochę to ujął dystrybutor. Może gra toczyła się i w karty i w kości?
Jestem po filmie.. To nie były karciane długi tylko kościane. Lubię filmy o kasynach ale ten był za nudny. Tylko rozmowa-gra-gra-rozmowa i tak w kółko.
wczoraj wieczorem oglądałam ten film,i faktycznie film bez szału. trochę nudny był... niby był dług a zakończenie też jakieś badziewne. jedynie podobała mi się scena z tym murzynem co miał 4 mln $ i małżeństwem.