Z pamiętnika Lily wcale nie wynika że była molestowana, raczej że jest młodą seksoholiczką, która nie rozumiała (pewnie ze względu na młody wiek) na czym polega miłość i „zakochiwała” się w każdym z kim miała stosunek.
Rodzice nie sypiali ze sobą, co ich oddalało od siebie i miało wpływ na dzieci – nocne eskapady Toma, który nie mógł spać i bunt Lily.
W noc zaginięcia stukające drzwi obudziły wszystkich, poza matką, Tom jak zwykle poszedł się poszwendać, ale tym razem dołączyła do niego Lily. Ojciec wiedział że Tom zawsze wraca, a na Lily był zły, chciał jej dać nauczkę, dlatego nie poszedł za nimi.
Ojca nie obwiniałbym o to że mógł zrobić coś złego dzieciom. Gdyby wiedział co się z nimi stało po co jechałby daleko w środku nocy do nauczyciela? A o tej wyprawie wiedział tylko on.
Matka spragniona czułości i przytłoczona zaginięciem dzieci, zaczęła wariować.
Skupiłbym się natomiast na policjancie. To on zasugerował matce że Lily była gwałcona w przeszłości i pośrednio wskazywał na ojca. Poszukiwania prowadził w zupełnie innym miejscu, od tego gdzie znaleziono Toma, czy przypadkiem? Wreszcie był wściekły na swoją kochankę że pojechała do Parkerów, czyżby bał się że powie za dużo? Albo zostanie powiązany ze sprawą?
Burtie ewidentnie coś wie, ale rodzice nie traktują go poważnie jako lokalnego głupka.
Stara aborygenka mówi o wężu, może chodziło o mit, a może o „ślimaka”, który miał tatuaż węża?
Telefony do matki od narzeczonej policjanta albo jej matki, wskazuje na to że coś wiedzą.
Moim zdaniem cała lokalna społeczność wie co się stało z Lily, ale zawiązała pakt milczenia w tej sprawie przeciwko nowym mieszkańcom, a policjant mógł ich kryć.
Co się stało z Lily?
Postanowiła uciec z pomocą „ślimaka” o czym wiedzieli mieszkańcy, bo byli pewni że pomagają jej uciec od złych rodziców. Albo doszło do morderstwa popełnionego przez „ślimaka”, już po zabraniu jej autem, a mieszkańcy nie chcieli go wydawać.
Tom natomiast albo faktycznie nie wiedział z kim wsiadła i został sam, a potem zabłądził na pustyni, albo został nastraszony przez mieszkańców zanim się zgubił, co by tłumaczyło jego milczenie po odnalezieniu.