Wszystko tu średnie lub nieco poniżej, stosunkowo najlepiej wypada wizualizacja telepatii, najgorzej - gra aktorów. Podsumować (bez spoilerowania) można tak: relacja matka - syn w wersji Freud po amerykańsku plus Jezus i ładna pani lekarz. Jako że - wg CBOS-u - niemal 40 proc. Polaków wierzy w telepatię, dziwię się, że tak niewielu nas ten film oglądało.