- facet przygotowuje się do Ironmana, ale okazuje się, że to Double - a co tam! Damy radę! p.s. Jakubik w każdym filmie "gra" tak samo.
Tak, Jakubik gra tak samo, czyli zawsze na najwyższym poziomie ;) A co do tego double to chyba w książce się dowiemy jak było naprawdę. Wiadomo, że film fabularny wymaga skrótów, ale to akurat wadą nie jest.
Pozwól, że na temat pana Jakubika będę miał własne zdanie - dlatego dałem cudzysłów:) Natomiast jeśli chodzi o Double - nawet nie chciało mi się tego sprawdzać, bo ktoś kto przygotowuje się na Ironmana, nawet gdyby jakimś cudem ukończył podwójny dystans, na pewno nie byłby w stanie wygrać - tani chwyt i ogłupianie publiki, która dopiero w kinie dowiedziała się o czymś takim jak triathlon. To nie skrót tylko bzdury do potęgi.
Oczywiście, że możesz mieć własne zdanie, tylko jakoś gro publiczności i reżyserów sądzą inaczej. Na szczęście ;) Ja o tym sporcie wiedziałam dużo wcześniej, ale nie wydaje mi się to jakimś przekłamaniem. Tak jak czymś takim nie wydaje mi się ten wypadek, który z tego co wiem, zdarzył się po zawodach, a nie przed. Sensu filmu to nie wypacza :)
Jeśli coś takiego nie wydaje Ci się przekłamaniem tzn. że w temacie jakiejkolwiek aktywności fizycznej, która wykracza poza jazdę na rowerze po bułki, jesteś całkowitą ignorantką i to że cokolwiek słyszałaś wcześniej o triathlonie niczego tutaj nie zmienia:) Pozdrawiam!
czyli portale kłamią? nie zdobył mistrza double ironman bo ty sobie tego wyobrazić nie potrafisz? http://akademiatriathlonu.pl/regulamin/autor/2657-jerzy-gorski?Itemid=115 ,
O co w ogóle ta "kłótnia". Film jest biografią, ale z tego co mówił reżyser luźną. Tę samą dyskusję przerabialiśmy zresztą przy okazji filmu "Ostatnia rodzina". I powtarzam, że nie jest to przekłamaniem, a skrótem na potrzeby realizacji i nie ma to nic wspólnego z ignorancją, a zdawaniem sobie sprawy, że oglądam film. A nie serial, czy dokument. Tyle. Pozdrawiam!
Ktoś tu się kłóci?:) Ja wyraziłem tylko swoje zdanie i je podtrzymuję, a Ty chyba nadal nie rozumiesz - nie interesuje mnie np., że w filmie pokazano, że wypadek zdarzył się przed Tym startem, a naprawdę dopiero po. Chodzi o to, że reżyser wmawia ludziom, którzy być może nie znają tematu, że można przygotowywać się do startu w Ironmanie, który sam w sobie jest ekstremalnie trudną imprezą, a przez przypadek wystartować na dwa razy dłuższym dystansie i w dodatku wygrać - to już jest opowiadania bajek i mydlenie ludziom oczu, którzy być może zaczną takie głupoty opowiadać innym - tylko tyle i aż tyle.
Moim zdaniem nie ma co robić z tego problemu. Tak na prawdę, po krótkim zagłębieniu się w historię Górskiego, widać, że wiele rzeczy pominięto, skrócono. Samo to, że kobiety, które widzimy w filmie, są swoistą fikcją. Zabiegiem mającym na celu utrzymać wszystko w kupie.
No, ale jak widać dla niektórych filmy muszę w 100% oddawać prawdę, a nie wizję artystyczną. Mnie śmieszy, na szczęście mało jest takich głosów :)
Pan Górski miał wypadek tuż przed tym jak miał wyjechać na zawody iron mana, jednak nie na swojego pierwszego bo wtedy już był mistrzem i v-ce mistrzem świata. Kiedy jechał na double iron-mana to na niego się przygotowywał, w filmie po prostu zrobili to bardziej pompatycznie :)
I to jest merytoryczna odpowiedź, która wie jak było, ale wie też jak to w świecie sztuki filmowej bywa ;)