Za każdym razem jak oglądam, to kiedy Jakubik krzyczy: "Widzisz mnie? Wiesz gdzie jesteś? Ku**a, wygrałeś to! Ty ch**u, ku**a! Jesteś je**nym mistrzem świata! Dawać lekarza! Ku**a!" - mam łzy wzruszenia w oczach i nieważne, że film jest schematyczny, nieważne że sobowtór pretensjonalny, bo aktorstwo zespołu i REWELACYJNA muzyka budują ten film fenomenalnie, a finał, z tym gitarowym motywem, to już coś pięknego po prostu.