...błysku w oku głównego bohatera. Takiego, jaki miał i ma pierwowzór postaci. Gierszał (z całym szacunkiem dla wykonanej pracy) to zupełnie inny typ urody, nie ten typ osobowości, nie ta sylwetka, dynamika i energia, no po prostu ktoś zupełnie inny.
Mam wrażenie, że gdyby w tę postać wcielił się ktoś z odpowiednim natężeniem energii i dramatyzmu, a równocześnie obdarzony niewątpliwym wyczuciem dowcipu, żartu, to niepotrzebne byłyby te wszystkie halucynacje i przesadnie dosłowne walki z samym sobą.
Ale może nie mamy w Polsce aktora w stylu Seana Penna, tylko samych ładnych, rosłych chłopców o rozmarzonym spojrzeniu. Kto wie...