W mojej nic nie znaczącej ocenie „nawet nawet”. Najprościej mówiąc świetne kino ale tak to musi się skończyć jak ma się pomysł, talent i znakomitych ludzi wokól siebie. Fantastyczny klimat podbijany i okraszany znakomitą muzyką, kolorami, scenografią i dialogami. Technicznie rewelacyjnie, efekciarsko jest ale narzekać może tylko smerf Maruda. Nie było nudy, działo się!
Akrotsko brawurowo począwszy od mikroskopijnych acz uroczych ról jak OlgaB. po pierwszy i drugi plan. JakubG. to już Pan Aktor.
Proste, lekkie, niegłupie i z humorem, wincyj takich!