Kaleczysz język, że aż oczy bolą. W skrócie:
- anima to kobiecy aspekt psychiki mężczyzny
- anime to japońska animacja
Widzisz różnicę? Czy jej też 'niema'?
Naruto rzeczywiście należy do najbardziej popularnych, a raczej najbardziej rozpowszechnionych i rozreklamowanych tworów japońskiej animacji. Pojawiają się nawet opinię, że Naruto wygryzł DragonBalla i jest od niego o wiele bardziej ambitny. No cóż, gusta są różne. Największy minus jaki można zauważyć to: wciąż powtarzający się ten sam schemat walk i tego jak to mesjasz Naruto nawraca wszystkich złych bohaterów.