i nie pomogła tu obsada, nawet Toto i Sophia Loren; natomiast zawartość "środka" na dobrym poziomie; w sumie bez "hollywoodzkiej" musicalowej ramy film stanowiłby bardziej lekki, komediowy odpowiednik takich dzieł jak 'Paisa' czy 'Złoto Neapolu'; a tak mamy dziełko nierówne: z jednej strony ambitne, z drugiej kokietujące publiczność nastawioną na lekkostrawną popelinkę;