Negocjator

The Negotiator
1998
7,5 94 tys. ocen
7,5 10 1 94118
7,2 17 krytyków
Negocjator
powrót do forum filmu Negocjator

7/10

ocenił(a) film na 7

Jak dla mnie średnia 7.5 to zdecydowanie przesada... Film na słabą 7. Ogólnie bardzo fajny... trzyma w napięciu... niestety wiele w nim niedorzeczności... mam tu na myśli współpracę zakładników z Dannym... to najbardziej kole w oczy... poza tym jest jeszcze parę innych sprzeczności... Nie ma co jednak narzekać... film ciekawy... Polecam ale serio... 7.5 z 62tys głosów ? Nie wierzę... przesada.

reptile2006

Zgadzam się z tym,że w filmie jest sporo niedorzeczności,chociażby końcowa scena gdy odwożą rannego Dannyego.Facet z krwawiącą raną postrzałową i zero opatrunków w miejscu krwawiącej rany itp.Wyglądało to trochę głupio...

Radiw84

Oczywiscie posiadasz jakas konkretna argumentacje popierajaca Twoje "domysly" ? Czy raczej stawiales sobie tarota lub dzwoniles do wrozki, ze wiesz co sie dzialo w sekwencji filmowej na ktorej nie bylo glownego bohatera, a w ktorej mogli mu taki opatrunek zalozyc? Pewnie masz tez jakies sensowne wytlumaczenie skad wiesz jakiego rodzaju byla to rana postrzalowa skoro juz probujesz zablysnac na tle trolli Twojego pokroju.

reptile2006

Najwieksza niedorzecznoscia, ktora kole w oczy jest Twoj caly komentarz przepelniony wypocinami na miare naszego gimnazjum. Jak juz serwujesz innym swoje wypociny to zalacz jakas sensowna argumentacje nastepnym razem.

zerosouL

Niezła próba trollu.Musisz się bardziej postarać :D

Radiw84

Wybacz ale tym razem nie uda Ci sie sprowadzic dyskusji do poziomu gimnazjum tylko dlatego, ze brakuje Ci argumentow bedacych w stanie wyjasnic poprzedzajacy belkot. W taki sposob to mozesz prowadzic dyskusje na swoim podworku, gdzie z pewnoscia byc zaimponowal kolezkom spod trzepaka.

ocenił(a) film na 6
zerosouL

Obejrzałem przed chwilą Negocjatora. Niedorzeczności było sporo, film jest bardzo naiwny. Chociażby samo trzymanie dowodów, nagrań na komputerze w pracy świadczy o nieprzemyślanym scenariuszu.

FIlm nie jest zły, ale bardzo amerykański:)

AzoriuSS

Filmy z samego zalozenia nie powinny byc realistyczne i zawsze bedzie w nich pelno naciaganych watkow, nielogicznosci, niedorzecznosci czy tym podobnych. Kino rozrywkowe ma dostarczac rozrywki i glownym targetem nie jest statystyczny troll filmwebowy, ktory ogladajac film robi notatki by chwile pozniej zablysnac na filmwebie. Wracajac do tematu...zdajesz sobie sprawe jak absuradlny jest Twoj argument? To gdzie wedlug Ciebie w realnym swiecie trzyma sie takie dane? W skarpecie? W materacu? W sejfie? Jedyne co moze wydawac sie dziwne to dyskietki trzymane luzem w domu, bo to ze dane dowodowe znajdowaly sie na zabezpieczonym komputerze w jednym z najlepiej chronionych budynkow w miescie w ktorym znajduje sie wydzial wewnetrzny policji...nie powinno nikogo dziwic. Myslenie nie boli, nauczcie sie tego w koncu.

zerosouL

Troll zerosouL strikes again !! :D

ocenił(a) film na 6
zerosouL

Polemizowałbym czy filmy z założenia nie powinny być realistyczne. Zależy od filmu:-)

Nie zdaje sobie sprawy z absurdalności mojego argumentu. Przemyśl sobie to co napisałeś. W momencie kiedy pada podejrzenie o udział w zniknięciu 2mln eur na Niebauma, odpowiednie służby konfiskują jego "zabezpieczony" służbowy komputer. W takim przypadku istnieje ogromne ryzyko, że Niebaum nie skasowałby/przeniósł danych na czas. Nawet po skasowaniu da się odtworzyć dane, więc musiałby zniszczyć nośnik danych.

Logicznym wyjściem w takim przypadku jest trzymanie danych na nośniku przenośnym lub prywatnym komputerze. Jeśli akcja jest tak zorganizowana, że nagrywają rozmowy, umawiają człowieka na spotkanie i wrabiają Samuela Jacksona to uważam, że powinno się dopilnować taki szczegół z trzymaniem danych. Jak widzisz nawet sekretarka miała informacje, że Niebaum trzyma takie dane na swoim komputerze i wydała go w momencie kiedy zrobiło się gorąco:)

Możliwe, że czepiam się szczegółów :)

AzoriuSS

I znowu nie masz racji, a nawet mam watpliwosc czy ogladalismy ten sam film. Sekretarka wcale nie wiedziala co ma na dysku. Znala jedynie jedno z wielu hasel zabezpieczajacych oraz "zasugerowala" ze moze cos znajda w jego domu (a czego tak faktycznie nie bylo). Kto mial konfiskowac jego komputer skoro to on prowadzil sledztwo i to on ich szantazowal? Nie mogli go jawnie zlikwidowac bez sprowadzania na siebie uwagi wiec kupili jego milczenie i wrobili Romana. Skad mieli wiedziec, ze wykreci im taki numer? Nie ma czegos takiego jak zbrodnia doskonala. Zawsze pozostyanie jakis slad czy punkt zaczepienia i to co zrobili jest akurat bardzo logiczne. Czgo tu nie rozumiec? Swoja droga nawet z fizycznie uszkodzonego dysku d ais eodzyskac dane bez problemu.

ocenił(a) film na 6
zerosouL

Z sugestii sekretarki można wywnioskować, że coś jednak wiedziała. Nieważne, dla Ciebie pozostanie scenariusz logiczny, dla mnie naiwny. Nie chcę mi się dalej ciągnąć dyskusji :)

Pozdr.