po raz kolejny. Najciekawsza w filmie jest manifestacja o uwolnienie dziennikarki gdzie powiewają flagi komunistyczne i tęczowe. Co tam robią tęczowe tego chyba nie wie nikt. Reszta sztampowa do bólu
W odróżnieniu od amerykańskiego kina gdzie jest dużo huku a mało treści tutaj mamy odwrotnie. Sprawnie zrobione, zagrane i zmontowane. Z dobrą muzyką. Historia opowiedziana bardzo ciekawie. Ogląda się co najmniej dobrze. Takie kino ma sens. Warto.
Sytuacja na czasie w tym przypadku nawet się to wydarzyło i może to odzwierciedla rzeczywistość może nie ? Tego nikt się nie dowie ... Takie sytuacje i miejsca to jak rozbrajanie miny. Czyli sytuacja jest napięta do końca.... A tak po za tym negocjator miał fajną żonę ;) Film ujdzie i tyle ;)