Coś jak połączenie "Terminatora 1" i "Klasa 1999". Film nienajgorszy ale ten główny bohater grany przez Grunera co krok dostawał wpieprz. To co z niego za super agent skoro każdy mu może przywalić?
Fajna końcówka z animacją poklatkową z szkieletem cyborga - bardzo podobna do scen z pierwszej części "Terminatora", no ale w obu filmach efekty specjalne robiła ta sama firma - Fantasy II, a więc nic dziwnego.