z którym na co dzień zmaga się wiele ludzi na całym świecie. Nie tylko kobiety, (choć w zdecydowanie przeważającej większości), ale i niektórzy mężczyźni, mają z nią kłopot. Duszą w sobie przeróżnego rodzaju emocje, które otaczają ich z każdej strony o każdej porze dnia i nocy. Film mocny, perfekcyjnie pokolorowany, z wieloma świetnymi odniesieniami. Pierwszy z brzegu. Jedna z bohaterek pali papierosa i w pewnym momencie, ja jestem duchem i po wypowiedzeniu tych słów wypuszcza dym z ust. Kilkakrotnie podczas projekcji można się doszukać podobnych symboli i charakterystycznych scen. Ogląda się z zapartym tchem. Genialna rola Elle Fanning, która jednym słowem była stworzona do tej roli. Akcja toczy się własnym, niespiesznym tempem, ze świetną muzyką Cliffa Martineza, którą jeszcze przed projekcją filmu miałem okazję usłyszeć, i która już wtedy robiła wrażenie. Świat mody jest światem bezpardonowej walki, konkurencji, zazdrości, zawiści itd... Nie ma sentymentów, przyjaźni, rządzi powiedzenie, szybciej, wyżej, mocniej. Film godny obejrzenia, bo sprawia uzyskanie pozytywnego po projekcyjnego wrażenia.