Gdyby jednak Chris Cunningham wyreżyserował ten film, to pewnie ten film byłby klasyką. Mam nadzieję, że producenci jednak zmienią zdanie. A kogo wy byście woleli?
raczej już zdania nie zmienią, przynajmniej Cunningham już nie jest tym filmem zainteresowany.
Co do pytania... Jest głupie :-) Hmm, reżyser jednego z najgłupszych filmów świata, czy reżyser jednych z najlepszych teledysków świata (trudny dylemat).
Szkoda, że Cunningham tego nie zrobi, bo efekt na pewno byłby niegłupi. Teraz to pewnie się okaże, że "Neuromancer" jest nieudolną zrzynką z "Matrixa" i "Ghost in the Shell" ;-)
to dziwne, bo jeszcze niedawno Chris bardzo chciał go wyreżyserować, to jest w jego klimatach, wielką stratą by było gdyby nie on był reżyserem
W każdym razie reżyserem jest teraz Natali, co jest na pewno lepszym
prognostykiem dla filmu niż Kahn na krzesełku directora.
kurcze, o plotce ekranizowania Neuromancera słuszałem dość dawno temu i wypadła mi z głowy aż do dzisiaj :) też kojarzyłem, że zabierze się za to Cunnigham. zastanawiam się na ile górę wzięły kwestie finansowe. Cunnigham miałby to chyba głęboko w... i zrobiłby majstersztyk (oby!) który byłby ciężki do przegryzienia dla przeciętnego pochłaniacza popcornu. zarówno w kwestii wizualnej jak i struktury opowiadania. trudno o odwalenie prostej historii dla kogoś, kto buduje scenopis do muzyki Richarda Jamesa ;)