No, sama końcówka trochę kuleje, ale film nie jest najgorszy, choć dość przewidywalny. Bette świetna.

Mi się osobiście film bardzo podobał, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi spodziewałam się jakiejś małej masakry w stylu "Madame Sin" lub "Powrotu z Góry Czarownic" (kto oglądał, ten wie, o co chodzi), ale tutaj zostałam mile zaskoczona. Trzeba przyznać, że późniejsze filmy Bette są raczej kiepskie, ale ten zdecydowanie należy zaliczyć do tych lepszych. Nie wiem, czemu według Ciebie ten film to przykład upadku - moim zdaniem to raczej przykład na trzymanie klasy.
Do osób, które wahają się, czy odejrzeć: naprawdę warto! A dla fanów Bette to pozycja obowiązkowa:) Nawet na imdb ten film ma średnią 7,4 przy 1,5 tysiąca głosów, więc to też o czymś świadczy.

"Baby Jane" było z jednej strony wielkim powrotem a z drugiej przeklenstwem. Po roli w tym filmie przez długi czas proponowano Jej role "na jedno kopyto" w coraz gorszych filmach.