Opowieść o tym jak stopniowo w człowieku ginie człowiek. Zwarli się dwaj mężczyźni: biały i Indianin. W ręku białego pistolet, u Indianina nóż: kto pierwszy wyrwie rękę? A wokół bezruch nieprzebytej peruwiańskiej dżungli. (FSP)
Bardzo zły człowiek błądzi po dżungli z ciężkim plecakiem. Plecak ciężki od złota, ale i grzechów, które ciągle do niego wracają. Poznajemy jego występki, jednak mój koncept, jako by błądzenie po dżungli było metaforą błądzenia w życiu może być błędny. Ten facet jest po prostu zły. On nie błądził w życiu, wszystkie...