Coś nie przepadam za takimi komedyjkami to ta okazała się całkiem niezła głównie dzięki świetniej & naprawdę zabawnej roli w którą wcieliła się Tiffany Haddish jako Tanya, no i też nieźle wypadła Whoopi Goldberg, (ciągle na haju:) i oczywiście jak zwykle świetny Chris Rock szkoda że w tak małej rólce. To był zdecydowanie przyjemnie spędzony czas!.
Chyba sam oglądałeś będąc na haju ;)
To jeden z najgorszych filmów Tylera Perry'ego. Tylko współczuć tym co i ja nabiorą się i na ten badziew stracą ponad 103 minuty.
Obejrzyj sobie inny jego film "Małżeństwa i ich przekleństwa"(tylko pierwszą część). Zobaczysz co to jest dobra fabuła, humor, dialogi czy aktorstwo, bo tego w "Nobody's fool" trudno dostrzec...