5,2 2,3 tys. ocen
5,2 10 1 2280
3,3 3 krytyków
Nie ma takiego numeru
powrót do forum filmu Nie ma takiego numeru

... nie chcę obrażać dna.
Kaskady żenującej mierności polskiego kina ciąg dalszy. Ten film nie zasługuje na jakąkolwiek wzmiankę, poza tą, która powinna się znaleźć w protokole zniszczenia wszystkich jego kopii. Czego zapewne życzyliby sobie przede wszystkim jego twórcy, którzy po zakończeniu zdjęć, montażu i postsynchronach spostrzegli, jakiego upiornego bękarta spłodzili.
Tylko co u diabła robią tam Juliusz Machulski i Jan Nowicki? Czyżby spełniali rolę kwiatków do kożucha kartoflanej mierności tego fabularnego bełkotu? Bo czym więcej ów bełkot jest, jak nie żenującym zlepkiem paru chwytów, podejrzanych w kinie amerykańskim, zlepkiem zagranym przez "aktorów" gorzej niż grają dzieci na apelu szkolnym, do którego kwestie napisał facet z kotłowni, bo pani nauczycielce się nie chciało ...

fender31

na moje dobry film taka podróbka vabanku, ale dobrze zrobiona...

ocenił(a) film na 6
fender31

Zupełnie nie rozumiem, czemu wszyscy tak go zjechali. Fajny film, dużo nawiązań, lekka zabawa konwencją (najbardziej podobał mi się Machulski), miły klimat. Dobra komedia sensacyjna. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 1
Platton

Może po prostu powinieneś obejrzeć parę wartościowych filmów sensacyjnych z gatunku "inteligentni oszuści ustawiają numer", żeby zauważyć jakim jarmarcznym gniotem jest ten film. Polecam np. "Żądło" (The Sting), "Dziewięć Królowych", nasz rodzimy "Va Bank", "Ocean's" (również ten pierwszy z 1961).
Twórcom "Nie ma takiego numeru" zabrakło wszystkiego oprócz bezczelności, żeby to "dzieło" wystawić przed oczy widzów: koszmarny, pozbawiony tempa i spójności scenariusz (jestem zawodowym scenarzystą, więc wiem co tutaj nie działa, ale nie będę przynudzać), dialogi pozbawione rytmu i iskry intelektualnej zadziorności zagrane przez aktorów o wdzięku manekinów ...
Duet Machulski & Nowicki spełnia tutaj rolę reklamowego wabika, żeby ludzie widząc ich w zwiastunach (to znaczy - wyjaśniam młodszym kinomanom - "trailerach"), spodziewali się idąc na projekcję czegoś wartościowego. Niestety - zwiastun z udziałem Machulskiego i Nowickiego to jedyna wartościowa część tego przedsięwzięcia.

ocenił(a) film na 6
fender31

Widziałem wszystkie polecane przez ciebie filmy oprócz "Królowych".
Film widziałem trzy lata temu w kinie - nie jest to więc obiektywne, ale właśnie wtedy byłem zagorzałym fanem przeróżnych Vabanków, Vincich, etc. Teraz, mimo nieco bardziej wyrobionego (wydaje mi się) gustu, całkiem dobrze obraz wspominam. Nie miałem wrażenia jakiejś scenariuszowej Sahary, a to są moje odczucia - sorry, jeśli godzę jakoś przerażająco w twój zawód.
Dobry film na nudny wieczór. Kilka razy można się zaśmiać. Niewiele ponadto, ale w Polsce to rzadkie i fajne.

Aktorzy rzeczywiście byli do d**y.

ocenił(a) film na 2
fender31

film ten przez małe "f" to gniot paskudny, Cienki jak Polsilver. Ocena dwa, tylko ze względu na szacunek dla panów Nowickiego i Machulskiego. Zapewne gorzko żałowali, że (post factum) że firmowali taki bubel.

fender31

ja daje 3 za habakuka