Dziadek był skrzywdzonym na wojnie weteranem, stracił córkę, i miał prawo się bronić przed KRADZIEŻĄ w wykonaniu trójki złodziei.
Dziadek był skrzywdzonym na wojnie weteranem, stracił córkę, i ZAWARŁ UGODĘ w sądzie, i otrzymał oficjalnie ODSZKODOWANIE.
Dziadek otrzymał odszkodowanie, po czym PORYWA sprawczynię WYPADKU, GWAŁCI JĄ, bo w przypadku porwania nie ma mowy o dobrowolności decyzji, i uważa że wszystko jest ok.
Jeżeli ktoś usprawiedliwia PORWANIE I GWAŁT tym że był WYPADEK i UGODA SĄDOWA, to nie ma żadnego prawa potępiać KRADZIEŻY dokonywanej przez bohaterkę, bo ją matka przetrzymywała w bagażniku samochodu. To są podobne proporcje.