przynajmniej z tego co mówi reżyserka jeżeli film ma wywołać wspomnienie takich filmów jak "21 gram" czy "Amores Perros" to może być rzeczywiście bardzo dobry. Z tego co się w sieci ukazało na jego temat to wiadomo, że jest emocjonalny, dramatyczny, odważny z szybką akcją wieloma aktorami i duzą ilością lokalizacji dodając do tego Grochowską, Barszczewską i Olbrychskiego może wyjść wielki film. Jeżeli jest dofinansowany przez stronę niemiecką to dystrybucja na zachód już chyba jest? A skoro był projekt scenariusza prezentowany na Berlinale to może i film tam będzie.
To koło 21 gramów nie stało. Wyszło pretensjonalnie, przyciężko, z dziwnymi wstawkami w stylu lyncha. Widać, że ten projekt miał ambicje, ale kompletnie nie angażuje widza wręcz przeciwnie i mówię tutaj w imieniu całego rzędu, w którym siedziałam w trakcie pokazu dzisiaj na festiwalu w Gdyni.
Zgadzam się - nie można tego filmu porównywać z żadnym z dzieł Iñárritu. Aczkolwiek wywołał we mnie dużo emocji, na co wpływ miały tez świetne role i zdjęcia. Jednak jak dla mnie film za długi, ze stereotypowymi elementami (służba zdrowia przedstawiona jako zło wcielone), zbędne sceny, które jako osobne pomysły na filmy byłyby ciekawe, a w tym kontekście raczej śmieszyły.