PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8088}
7,4 1 830
ocen
7,4 10 1 1830
Nie zaznasz spokoju
powrót do forum filmu Nie zaznasz spokoju

Nie znam innego polskiego filmu, który by równie dokładnie charakteryzował środowisko gitowców. I nie chodzi ogólnie o trudną młodzież – temat oklepany i nudny, lecz właśnie o hermetyczną subkulturę gitowców, do której nie można było inaczej przeniknąć, niż wejść w jej szeregi. W tym kontekście ta filmowa infiltracja okiem obiektywu kamery naprawdę wciąga. Film jest bardzo zgrabnie zrealizowany - reżyser stroni o moralizatorstwa, nie ma przesłania „jak żyć”, jest tylko konfrontacja: banda Bicza kontra reszta świata. Warto zwrócić uwagę jak wnikliwie reżyser podszedł do tematu: sportretował przywódcę grupy, jego kompanów – mocno zakorzenionych w strukturze bandy, chłopaka który zaczął się wycofywać, ale także „Dzięcioła”, któremu z jednej strony imponuje siła brata, z drugiej sumienie i skrupuły nastręczają dylematów moralnych. Rozpatrzone zostały zatem wszystkie przypadki: jak się wchodzi, jak się wychodzi, jak się żyje w bandzie oraz jak się wraca i zaczyna rządzić. Janczar w tym filmie jest bardzo przekonujący. Bicz w jego wykonaniu jest z wierzchu sympatycznym, przystojnym chłopakiem, wewnątrz zaś głęboko zepsutym chuliganem. Nie uznaje żadnych granic. Nie waha się podnieść ręki na ojca, terroryzuje matkę, kradnie oszczędności z książeczki PKO, ustawia sobie brata. Nawet telewizor rodziców widzi jako niewykorzystaną lokatę na poczet honorarium dla adwokata. Włam, pobicie, brutalny gwałt (z przekory dla grzecznej dziewczynki i jako prezent dla brata), a wszystko to zostało pokazane w świetle bezradności aparatu wychowawczego. Jak na ironię losu: Tolek Maliniak zwolniony został za dobre sprawowanie. Na wolności zaś milicja nie może mu nic udowodnić: brak świadków, brak poszkodowanych. Życie Bicza upływa na pijatykach, kołowaniu forsy, załatwianiu lewych interesów. Mimo, iż reszcie bohaterów reżyser poświęcił mniej uwagi, to z filmu dowiedzieć się można, że Gnat jest tchórzliwym oportunistą, który poświęci dziewczynę na rzecz własnego bezpieczeństwa (bo wiadomo jak kończą frajerzy), zaś reszta ferajny bezkrytycznie wykonuje dyspozycje Bicza. Najbarwniejszą i najbardziej złożoną postacią w filmie jest „Dzięcioł”. Jego relacje z Biczem i stosunek do bandy są bardzo skomplikowane – młokos czuje wstręt do swojego brata, mimo to prosi bandę „o wyciągnięcie z dołka”. Za bycie w zgodzie z samym sobą „Dzięcioł” zapłacił najwyższą cenę. Obok wnikliwej charakterystyki bohaterów warto zwrócić uwagę na solidną realizację i charakterystyczny język. Treściwe ujęcia np. żyletka w ustach „Długiego”, rytualne picie z toastem „za tych co garują”, demonstracja siły fizycznej Bicza na zajęciach z karate – potwierdzają, że środowisko gitowców miało swoje wewnętrzne obyczaje i było subkulturą, odróżniającą się o tłumu, "frajerstwa". Nie mówiąc o grypserze: „skiepścił się”, „trzeba go naprostować”, „ciąć się mojkami”. W tym kontekście film wydaje się być doskonałym kontrapunktem do polskich kronik filmowych, w których problem gitowców był notorycznie pomijany milczeniem. Zresztą po co było niepokoić ludzi pracy - "frajerów", skoro problemu nie ma i nie było. Jest git i już.

Film polecam, bo zapada w pamięć lepiej niż suchy tekst/definicja ‘gitowcy’ z encyklopedii. Oglądałem drugi raz.

ocenił(a) film na 9
filipmosz

Zgadzam się w stu procentach, dodam tylko, że nie zauważyłeś jednej rzeczy, zmieniającej zupełnie postrzeganie tego filmu. Opisuję to w temacie wyżej.

ocenił(a) film na 9
filipmosz

Bardzo dobra recenzja świetnego filmu. Wszystkim, którzy filmu nie widzieli gorąco polecam. Można go kupić na merlinie.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Bartek_hc

świetna recenzja !!!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones