Nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak nudził się na sali kinowej. Uwielbiam gatunek SF, ale to jest po prostu dno pozbawione logiki. Narracja prowadzona jest katastrofalnie, twórca sam nie wiedział czy chce zachować powagę, patos czy jednak prowadzić ja z humorem, przez to mamy tutaj wszystko na raz. Odradzam każdemu kto szanuje swój czas. Trailer jest mistrzowski ale sam film to padaczka najniższych lotów.
Rozumiem że mógł Ci się nie podobać ale żeby z tego tytułu oceniać go na 1 to na prawdę słabe zagranie...
Uważam, że wszystko w tym filmie było ultra słabe i zasługuje na jedynkę. Gdzie więc tu słabe zagranie?
Niestety podbijam opinię :) To totalnie nie jest kwestia rzucania 1 na prawo i lewo jak tylko film się troche nie spodoba. Tutaj nie kleiło się absolutnie nic. Każdy element filmu był poniżej krytyki i tak jak sama nazwa wskazuje - "nieporozumienie".
Nie wiem czy kiedykolwiek tak źle "bawiłem się" w kinie. W pełni zasłużone 1, żeby przypomnieć sobie inny równie słaby film jaki widziałem musiałbym się pewnie cofnąć sporo lat w tył.
Być może. W takim razie daj znać co to były za powiązania, które sprawiłyby że tak słaby pod każdym względem film nabrałby jakiegoś większego sensu :)
Jeśli nie wiesz, że wyraz "w ogóle" piszemy osobno, to ta rozmowa tym bardziej nie ma sensu. Oprócz powrotu do podstawówki żeby przypomnieć sobie podstawowe zasady języka polskiego, polecam doedukować się również czym są subiektywne oceny.
DRAMAT jak pana czytam.Widze i wyczuwam duze zakomplexienie i chec zaimponowania gramatyka i ortografia bo nic innego pan w zyciu lepiej nie potrafi ;].I taka rozmowa z takimi.SMIECH na sali i pozalowanie.1\10 to ja daje panu za calokrztalt pana osoby w stosunku do innych
Film mógł się nie podobać ale bez przesady aby dawać 1 gwiazdkę, za sam klimat już należą się co najmniej 3 gwiazdki
jakie 3 gwiazki ? 3 gwiazdki to rozboj w bialy dzien.Takiemu filmowi nie mozna dac mniej niz 7 bo to poprostu swiadczy zle o czlowieku haha
Wiem, tylko mówię że jak ktoś nie zrozumiał przekazu filmu i nic mu się nie podobało to i tak nie można dać jednej gwiazdki bo chociaż za sam ten klimat powinno dać się więcej
Zgadzam się w 100%. Gdybym nie to, że nie byłam sama po prostu wyszłabym po połowie. Wypowiedzi o braku zrozumieniu filmu czy docenieniu klimatu są po prostu śmieszne. Dobry film powinien wywoływać emocje, zaciekawiać, zmuszać do myślenia, muzyka czy obraz nie nadrobią braku w elementarnych składniowych filmu. A w tym przypadku tak niestety było. Peele ustawił wysoko poprzeczkę dwoma poprzednimi filmami - My i Uciekaj, też pełnymi alegorii, ale nawet przy próbie ich odszyfrowania to po prostu były dobre filmy. Nope jest w moim mniemaniu gniotem, do którego chce się podchodzić ambitnie, bo… „bo Słowacki wielkim poetą był”. Jestem potwornie rozczarowana, zmarnowany czas na słuchanie dialogów pisanych na kolanie, marną grę aktorską i fabułę o głębokości sadzawki. Ale oczywiście dla tych uważających się za znawców pod kilometrami mułu znajduje się bardzo głębokie przesłanie. A w ten sposób można interpretować każdy film, nawet Kubusia Puchatka. Wychodząc z kina powiedziałam „film tragedia, ale z pewnością będzie tłumaczenie - tu chodzi o dogłębną analizę symboli”, nie myliłam się. A film nie skłonił mnie do analizy, a do pójścia spać.
Sam lepiej bym tego nie ujął, Twój post koleżanko powinien być główną recenzją tego "filmu z przesłaniem".
Nie no, dobrze że ku***wa nie można tu dawać ujemnych ocen. Znawcy pieprzeni co rzucają 1/10. Wrócicie do ogladania w dresie dziś nie zaśnie nikt albo zniknijcie z tego portalu
Człowieku nie rozumiesz fundamentalnych zasad. Każdy ma prawo do własnej opinii i to miejsce powstało m.in. po to aby je wyrażać. Nie musisz się z nimi zgadzać, ale próba wpływania na ocenę innych to już spore przegięcie, zamiast wyjaśnić krok po kroku dlaczego ów film jest taki kapitalny. Nie jest i nie będzie, genialnych filmów nie trzeba tłumaczyć, rozumieją się same przez się, a jeśli niosą coś więcej dla bardziej "ambitnego" widza to ocena jest tym lepsza bo każdy znajdzie coś dla siebie. "Nope" jest szmirą, jeśli nieudacznik chce uchodzić za artystę wystarczy, że coś niezrozumiałego nakręci, napisze, namaluje i tym którym się to nie podoba zarzuci, że się nie znają, a opiniotwórcom na portalu takim jak ten zapłaci aby w zachwytach opisywali jego dzieło. Problem w tym, że nie potrafią oni racjonalnie z sensem oraz spójnie wyjaśnić tym niby się nie znającym, jak oglądać ten film aby był lepszy. Najniższa ocena powinna być -10 a najwyższa +10 wtedy może ludzie nie byliby oszukiwani fałszywymi opiniami albowiem opłaconym opiniotwórcom o wiele ciężej byłoby zmienić ocenę - nie opłacałoby się to.
Część mnie dalaby 7, część 6, nie wszystko tu gra, ale rzadko oglądam coś tak nietypowego, taki mix gatunków, historię od czapy i z jajem. To jest jeden z tych filmów, ktoremu daję wysoką ocenę, ale nie polecam innym, bo równie dobrze może kogoś zachwycić, co odrzucić.
Ma niesamowitą i wyjątkową budowę i estetykę, którą albo się kupi, albo nie. Stąd tyle spolaryzowanych opinii i ocen, czemu się nie dziwię. Ale to też świadczy o wyjątkowości filmu, średniaki takich zróżnicowanych odbiorów nie dadzą.
Tylko pamiętajcie pls, w tych odrębnych opiniach szanujmy się wzajemnie. Przechodzenie od ocen filmu do ataków osobistych i odbierania innym prawa do własnej opinii to plaga tego i innych forów filmowych, zresztą nie tylko.