Tomasz Siwiński namalował ból. Na niebiesko, rzekomo kojącym kolorem. Wraz z głównym bohaterem lądujemy zamknięci w pokoju, z którego jest tylko widok, nie ma zaś wyjścia. Nie próbujcie więc wybić ekranu.
Film opowiada o człowieku pogrążonym w śpiączce. Stan ten wywołuje oniryczne, niepokojące wizje, w których bohater musi zmierzyć się z własnymi lękami i wspomnieniami.