Obejrzałem ten film i wiecie co? Wg mnie jako film dokumentalny z 2010r. bez rewelacji, ale za to właściwy dokument "Getto" na podstawie, którego powstał "Niedokończony film" ciężko ocenić jakąkolwiek skalą. Uważam, że zachowane klisze z tym materiałem posiadają niezwykłą wartość historyczną. Upamiętniają niestety ogromną tragedię i obrazują najgorsze oblicze ludzkiej natury. Podejrzewam, że w dziejach ludzkości można by zarejestrować równie wielkie tragedie, gdyby tylko kamery towarzyszyły nam od tysięcy lat przez wszystkie mroczne wieki. Zdaję sobie sprawę, że pewnie odezwą się głosy, że to była "naturalna selekcja", że słabe osobniki giną itd. Eksterminacja ludności podczas II wojny światowej jest pierwszą, którą udało się nie tyle co opisać, co zarejestrować obrazem. A jak wszyscy zapewne wiecie nie wszystko da się opisać słowami, pewne rzeczy trzeba po prostu zobaczyć.
I tak się też zdarzyło, że było mi dane obejrzeć "Getto". W pewnym momencie już nie wytrzymałem i uroniłem kilka łez, najwięcej jak pokazano dzieciaki w więzieniu, pustka i potrzeba litości w oczach.
Tak się składa, że jestem dziś w Lublinie i wybieram się na Majdanek oddać cześć pomordowanym.