Pod płaszczem pozbawionej sensu historii, kryje się bardzo dobry dramat psychologiczny, gdzie na pierwszy plan wysuwa się niejednoznaczny i intrygujący za razem wątek uczuciowy, pomiędzy 22-letnią dziewczyną i dojrzałym mężczyzną naznaczonym przez przeszłość. Świetna końcówka. Film skojarzył mi się trochę z późniejszym obrazem Claude'a Sautet "Max i ferajna".