Ten film tyle ma wspólnego z książką co gruszka z piernikiem, naprawdę. Ledwo łączy się z nią tematycznie - przeraziło mnie podejście reżysera do całej sprawy. Ciekawe, czy twórcy w ogóle przeczytali książkę... Ale Jonathan Brandis jako Bastian da się nawet znieść.