fakt, ale te "seksualne kategorie" to raczej ciekawość dorastającego chłopca, który nagle widzi nagą pierś matki i kompletnie sobie nie umie z tym poradzić. Bardzo to ludzkie.
Film naprawdę mocny, naturalistyczny, ze świetnymi efektami specjalnymi i zdjęciami. Ale: momenty melodramatyczne przeciągnięte, tak jakby chciały na siłę wydobyć z widowni wiadra łez, przez co przekraczają granicę absurdu i zaczynają nieco śmieszyć (niezamierzonym kiczem). W sumie to mój jedyny zarzut.

Jasne, że ciekawość chłopca. Ale jeśli jest ona, razem z innymi elementami z tej kategorii, dość mocno podkreślana to buduje specyficzny klimat.

Szkoda że się nie pieprzyli co? Też masz takie odczucie?

nie, takiego odczucia nie mam :) Chciałam tylko zwrócić uwagę na pewien brak harmonijności w przedstawianiu relacji w tej rodzinie. To wada filmu. Ale, ale... seksualność w rozwoju dziecka to nic strasznego, naprawdę. Wystarczy poczytać trochę z psychologii rozwoju człowieka.

Jestem psychologiem niunia, mnie nie musisz uczyć. A odrobina porno w filmach się zawsze podoba co? :)

Ja w ogóle nie miałam odczucia, żeby tam była jakakolwiek więź seksualna. Chłopiec zawołał matkę, bo miała wielką dziurę w nodze, a gdy się odwróciła miała rozerwaną bluzkę, więc odwrócił wzrok. To chyba normalne, że raz z szacunku, a dwa, że nie za bardzo może chce oglądać matkę w takiej sytuacji. Potem chce iść przodem, bo moim zdaniem nie chce oglądać rannej nogi. No, ale każdy widzi to co chce...

No ale to nasza zboczona koleżanka alla82 tak twierdzi Gosiu. Nie skłamie jeśli napiszę że mi się to nawet podoba. ;)

ale chyba nie psychoterapeutą misiek, bo na pewno byś miał szansę przepracować problem z agresją słowną ;)

Jestem psychoterapeutą od spraw sercowych i bardzo chętnie ci pomogę nie tylko słowem ale także praktyką. :)
Teraz widzisz sama że nie mogłaś trafić w lepsze ręce.

Znając realia w PL jestem w stanie uwierzyć że masz dyplom psychologa..ale jeśli chodzi o terapię to, nie obraź się, ale sam jej prawdopodobnie potrzebujesz.

Nie wtrącaj się.

Gdyby przy sobie miała pozostałą dwójkę i nie była ranna to bardziej przejmowałaby się najmłodszym. Inna sprawa to ten biust. Każdy chłopak czy to mały czy duży lubi biust :-)

Ja też tam żadnej seksualności nie widziałam. A ta więź? Byli sami, zdani tylko i wyłącznie na siebie, walczyli o życie. NIe ma szans,żeby nie wytworzyła się specyficzna więź nie do naruszenia. Ale każdy pewne momenty odbiera po swojemu:)więc nie ma się co spierać.

Ja też nie widziałam, raczej zwrócił uwagę na następną ranę matki, a że odsłoniła się pierś- to sytuacja zażenowania zarówno jednej i drugiej strony. Raczej rodzic nie odsłania nam się w całej okazałości, ale są sytuacje traumatyczne,losowe np. musimy umyć leżącego w łóżku rodzica i musi to zrobić syn wobec matki albo córka wobec ojca- wtedy nie ma mowy o seksualności, jest człowiek , o którego musimy się zatroszczyć ,sama jako 18-latka leżałam po operacji wyrostka i niestety basen podał mi starszy, też schorowany chłopak, bo akurat był w pobliżu. dopatrywanie się innego przekazu w tym filmie jest niestety zmorą tych czasów.

ja tam żadnych więzi specjalnie nie widziałam. choć może i racja, tylko ta dwójka wykazała jakiekolwiek emocje. ojciec to po prostu zostawił gdzieś swoje małe dzieci i je zgubił :P
w sumie mogli pobaraszkować, coś by się działo xD