http://www.youtube.com/view_play_list?p=EE73FE2B16B3D1AB
Właśnie skończyłem oglądać. Robi wrażenie. Czułem, jakbym oglądał surrealistyczny obraz. Ten świat jest tak inny i obcy. Niektórzy narzekają tutaj na brak akceptacji chorych ludzi, ale zastanawiam się, czy taka pełna akceptacja jest możliwa i czy nie jest to tylko idealistyczny sen. Do takich osób trzeba mieć niezwykle dużo cierpliwości i uczucia i całe szczęście, że istnieją ludzie, którzy im to dają. Ale ta bariera będzie istnieć zawsze, bo takich aniołów stróżów nie ma wielu. I w dokumencie Bławuta można zobaczyć, jak daleko od siebie są te dwa światy. Nasz i osób chorych. A krajobraz wokół ośrodka, sceneria czynią ten film niezwykle nostalgicznym.
Mam pytanie czy może ktoś zna jeszcze jakiś film tego typu, tzn o chorych dzieciach