Thomas Hewiit "Leatherface" przy tym świrze to grzeczni chłopcy, wierzcie mi:)))
Rzeczywiście sceny w "The Untold Story" były wyjątkowo drastyczne, ale mimo wszystko oglądając "Hannibala" i "Teksańską masakrę..." czułam nieziemski strach i włosy stały mi dęba przez cały seans.
Pan Wong Chi Hang natomiast wogóle mnie nie przestraszył - był mało wiarygodny, a fabuła została przedstawiona w taki sposób, że nie skłaniała do "analizy wewnętrznej psychopaty" ... a momentami była nawet śmieszna.
Do stworzenia klimatu w filmie nie wystarczy kilka naturalistyczno-krwistych scenek ...