Niestety trzeba sobie dosadnie powiedzieć:
- scenariusz denny
- reżyserka na poziomie filmów porno.
- dialogi jak wyżej (tragedia!)
- aktorzy już nawet nie drewniani, to jest jakaś zbieranina z ulicy.
Po każdej scenie równie dobrze mógłby wejść Rocco Siffredi, Beata Tyszkiewicz czy Mahatma Gandhi - naprawdę...