Z jednej strony: ciekawa fabuła, inna niż większość tego typu. Trzyma w napięciu.
Jednak irytowała mnie trochę rozprawa. Zrobiona szybko, byle jak. Dlaczego na świadków nie powołano dwoje najważniejszych osób czyli chłopaka i koleżanki Lacey. Owszem, miano spisane ich zeznania, ale przecież mogli je zmienić... Może ten zabieg i ogólna bylejakość rozprawy były świadome, aby pokazać niechlujność sądów itd, ale mogli to jednak zrobić trochę lepiej.
Także z oceną filmu mam problem. Niby fabuła ciekawa, gra aktorska dobra, ale irytacja też jest. Dlatego obejrzę sobie ten film kiedyś jeszcze jeden raz, a na razie bez oceny ;)