Film jak od Disneya. Spiderman robił się coraz bardziej "dorosły" i poważny, a tu zrobili jakiś remake dla dzieciaków. Zdecydowanie bardziej podobał mi się każdy "Harry Potter" niż to co mi tutaj zaserwowano :/
Wojtulek masz racje już Harry Potter z każdą częścią robił się co raz poważniejszy.
No jasne, masz rację. Ignorancji, sarkastyczny Peter Parker. Co to za debli wymyślał, no nie?
Miło poczytać tak rzetelne oceny poparte tak solidnymi i mającymi sens argumentami.
Na prawdę gratulacje.
Zero sarkazmu oczywiście...
@bartosz_szkop , dobrze, że ktoś z głową umie podejść do tematu ;) co w lekkim tonie rozrywkowym to dla gimbusów. Trzeba było sobie Melancholię oglądnać, albo Miłość Hanekego, a nie !
W ogóle opinie na filmwebie pod tym filmem sięgają dna. Przy innych filmach też szału nie ma i ludzie pierdoły piszą, ale to co się tutaj dzieje, to jest dno po prostu.
to jest jakaś dziwna tendencja, że ludzie, którzy polubili film i im się spodobał klikną tylko ocenę i spadają, a Ci do których film nie dociera lub jakoś się nie podoba to muszą się wyładować poprzez dodanie postu. A sądząc po jakości tych postów.... No lepiej komentarzy nie czytać - taka ogólna prawda
przepraszam jeśli kogoś uraziłem. Po prostu... spodziewałem się zupełnie czegoś innego. Też lubię lekkie kino. Tutaj dużo też zawinił dubbing z którego niestety korzystałem. No nie podszedł mi film i co zrobić. Ale dziś podpytałem kolegów w pracy i podobne mieli zdanie.
Za to rozwód serii zupełnie inaczej przebiega jeśli chodzi o Bonda - film robi się coraz poważniejszy, ponoć nawet James się poci :)
Cofnąłem ocenę bo muszę przemyśleć i może obejrzeć jeszcze raz - żeby nie było że jestem jakimś tłukiem który ocenia i tyle go widzieli. Ale zmiana aktora na jakiegoś a'la Bieber i w ogóle...
Wybaczcie - ciężko mi pozytywnie podejść do tego filmu :/
Oj chłopie.
Oglądałeś z dubbingiem? Serio? :D To tu współczuję ,serio. ;)
Chodzi o to, że Peter Parek zawsze taki był i to właśnie Maguire go niezbyt dobrze zagrał. Tutaj za to był zagrany bardzo dobrze. A że się komuś może nie podobać zaczes albo okularki - cóż, to raczej mało ważne, nie? Pozaq tym, było nei było, chłpak ma 17 lat. Wtedy ludzie raczej nie są mega poważni. Na poważniejszego Petera obstawiam, że jeszcze przyjdzie czas w przyszłych częściach.
moja babcia zwykła mówić - tylko krowa zdania nie zmienia. Taką a nie inną konwencję TASM trzeba zaakceptować żeby się dobrze bawić. Nie jest to kino poważne, nawiązujące do mroków Nolana czy patosu Raimiego. To kino rozrywkowe, nonszalanckie i z humorem. Odświeżona interpretacja, zupełnie nowe spojrzenie. Lekko i przyjemnie
Spodobało mi się sformuowanie tematu, bo u mnie także, jedynym na wciąż powracającym komenatrzem bylo : " cooo to jest?! " <- obrazek genialnie pasował do tej fabuły :D
Trochę zastanawiałam sie, na ile ocenić film, bo pod względem efektów specjalnych (oglądałam w 3d ) był dobry, natomiast fabuła.. nooo ok. Nowa historia, pokazana z innej strony; dorasta, wszystko fajnie, ale czemu w takim amerykańskim stylu ? heh.. genialne też były wstawki w stylu "nie wiemy jak wymyślić skąd mu się wziął pomysł na strój - wróćmy do komiksu, będzie fajnie " .. no co zrobić, takie życie. ;)
Możecie mnie skrytykować ale szczerze mówiąc ten film jest beznadziejny, z dobrego komiksu, który czytałem jak byłem młodszy zrobiono amerykańskie gówno np. Piter nie był tak jak na filmie wyidealizowanym modelem, bożyszczem nastolatek tylko przeciętnym chłopakiem w okularach i nie zbyt dużej urodzie. Jak dla mnie ten film zrobiony typowo pod dzisiejsze nastolatki które zachwycają się Piterem, podobnie jak w Zmierzchu.
ależ oczywiście się zgadzam, także wole starsze wersje; do komiksu nawet nie ma co porównywać. Stwierdziłam jedynie, że podobały mi się efekty :P
jednakże mału plusik dla twórców, że pokazali historię inaczej - bo wg mnie, gdyby ściśle trzymali się ram, to... no to co właśnie? kolejny taki sam film.. byłoby trochę nudno.
Ciekawam tylko co pokażą w przyszłej części, zaczynam się tego bać, ale chętnie zobacze, będzie się z czego pośmiać ;)
To racja, może jest zbytm odelowaty i taki trochę "hipster" z wyglądu. Ale jak dla mnei nie ma to znaczenia, bo sam styl bycia ma fajny i fajnie było pokazane KIM JEST. Mi się podobało, jak Garfield zagrał postać Petera.
A co do sequela, to też się bardzo obawiam, ale strzelam, że nawet jak będzie szmira, to pewnie i tak z przyjemnością oglądnę, No ale pożyjemy, zobaczymy...
to jest remake na nasze czasy zrobiony więc i Parker wygląda inaczej. Nie ma co porównywać do komiksu bo to zupełnie inne czasy były. Mi przypadł do gustu styl nowego Petera i fakt, że pociskał w Air Jordanach jedynkach. Trochę mnie drażniło za to, że jeszcze po przemianie nosił okulary - ale to też znak mody. Fakt faktem targetem dla autorów tego filmu była raczej młodsz widownia. Dojrzali widzowie mogą tego nie zaakceptować, ale fani Spidey'a będą bankowo dobrze się bawić (jak ja - niech nie zmyli mój nick i avatar;D)