W tym filmie Parker w stroju wygląda jak główny bohater Kick-Ass, taki jakiś wymoczkowaty w przydużym kostiumie, maska też jest do bani, nie wiem kto wpadł na pomysł by oczy były ciemne. Parker wszystkim wokół daje do zrozumienia, że jest Spidermanem, wujek Ben był tak irytujący, że sam chciałem by go wreszcie odstrzelili, a dr Connors jest karykaturalnie zły. Poza tym Gwen Stacy może sobie być pierwszą dziewczyną Spidermana ale wypada tutaj blado i nijako.
A mi wypada sie jedynie podpisac pod Twoimi slowami. Lipny glowny bohater , lipna Gwen. MJ byla zdecydowanie barwniejszą i wyrazistszą postacia. Do tego straszny kicz , ciągłe latanie po scianach i na linkach , polowe tych akcji mogli sobie darowac bo nic nie wnosily. W ogole cala historia przedstawiona pod gimbusy zapatrzone w "dzianie się". Do starych filmow nie dorasta poziomem a ma ocene powyżej 7......
Pozdrawiam