Niesamowity Spider-Man

The Amazing Spider-Man
2012
6,7 162 tys. ocen
6,7 10 1 161501
6,4 44 krytyków
Niesamowity Spider-Man
powrót do forum filmu Niesamowity Spider-Man

tzn. mam nadzieje że czwórka niebędzie tak beznadziejna i dziecinna jak 3 (bo to niestety najgorsza częśc) i że twórcy pójda po rozum do głowy i wezmą przykład z nowego Batmana, mam nadzieje że zrobią film mroczny, duzo ambitniejszy (jak Batman) i Parker wkońcu zmężnieje a nie ciągle jest ciotą. dobrze że Batman przebił Spidera 3 w box officie i nietylko rzecz jasna :) i oby twórcy odpowiedzieli tymrazem poważnym mrocznym Spiderem. niech wkońcu zrobią film nie dla bachorów ale dla prawdziwych kinomanów.

ocenił(a) film na 8
Walker_

Szczerze mówiąc ja bym tego nie oczekiwał.
"Spider-many" nie są filmami robionymi jedynie dla efektów i też mają jakieś ambicje. Wczoraj oglądałem część drugą i naprawdę uważam że miała nieźle poprowadzony wątek poświęcania marzeń dla jakiegoś celu (Peter poświęca swą miłość, ...:::SPOILER:::... Octavius swoje marzenie o skonstruowaniu niezwykłego wynalazku na miarę Nobla, Mary Jane czas spędzany z ukochanym by ten mógł dbać o szarą masę ...:::SPOILER OFF:::...). Relacje między bohaterami były nakreślone całkiem nieźle. Uwagę zwracały drobne ujęcia, jak babcia cofająca swą rękę po wyznaniu Petera, ta chwila milczenia w pociągu, czy wyraz żalu w ostatnim ujęciu.

Jeśli chodzi o głównego bohatera - Peter jest bardziej ciapowaty od Bruce'a, co jest naturalne zważywszy na jego niepewną sytuację materialną, uczuciową i kiepskie zaplecze techniczne. Ten filmowy Peter jest trochę zbyt ciapowaty, ale nie można z niego zrobić Bruce'a Wayne'a. On zawsze będzie tym gościem od obrywania.

"Spider-man" może być mroczniejszy, ale nie powinien iść ślepo za przykładem filmów Nolana. To dwie różne konwencje i niech tak pozostanie. Mam też nadzieję, że ewentualny restart serii nastąpi dopiero za jakieś 10-15 lat. Wtedy zmiana konwencji będzie lepiej widziana.

Pozdrawiam.

Khaosth

ale ja wcale nieuważam że częsc pierwsza i druga tej "narazie trylogii" niemają ambicji bo są to jedne z najlepszych ekranizacji komiksów. chodzi mi jedynie o częsc trzecią która została spłycona do granic możliwości. gdyby wyrzucili z tójki wątek Eddiego Brocka i Venoma to film byłby znacznie lepszy i dorównywałby poprzednim częsciom a tak twórcy chcieli odrazu wrzucic najlepszego komiksowego wroga pająka (i to jako wroga pobocznego) i sie przeliczyli ! najlepiej byłoby gdyby twórcy skupili sie na samym Harrym Osbornie a wyszła kiszka niestety. w czwórce najlepiej jakby był jeden wróg to wtedy seria powróci do równowagi.

ocenił(a) film na 8
Walker_

To przez te opinie na temat "Spider-mana" typu "I mroczny rycerz to jest dobra ekranizacja, a nie jakieś filmiki dla dzieci jak Spider-many i inne Supermany". Nastawiłem się na podobną opinię do tamtych i stąd taka reakcja.

Wydaję mi się, że gdyby nie infantylne potraktowanie przemiany Petera (zwłaszcza taniec w barze) i nadmiar wrogów film byłby równie dobry co poprzednie. Niestety przy takim potraktowaniu tego wątku, jak i finałowi z Sandmanem, film wyszedł o klasę gorszy. Mam nadzieję, że trzecia część pozostanie najgorszą z serii. :]

Zgadzam się zatem. Jeden film - jeden przeciwnik. Podobne rozmnożenie postaci zniszczyło zapoczątkowaną przez Burtona serię o Batmanie. Oby Raimi i jego współpracownicy o tym pamiętali. :)