zawsze chętnie do niego wracam. Może to kwestia nastroju Noir może świetnych zdjęć a może muzyki...
Poza świetnym klimatem, nastrojem, zdjęciami i fabułą niewątpliwym atutem tego filmu jest nieziemsko piękna i rewelacyjnie zbudowana (wtedy, dziś na nieszczęście, już nie) Jennifer Connelly.
Oj, tak. Tu przyznaję ci absolutnie rację! Aż sprawdzę jak wygląda teraz bo mnie zaintrygowałeś, wydawało mi się że dalej jest piękna...
Piękną - tak, ale chodziło mi o budowę. Jest niemiłosiernie wychudzona, a wtedy miała ciało bogini :)
Tu masz przykład:
http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-2196491/Has-Jennifer-Connelly-taken -extreme-exercising-training-far-Actress-seen-looking-scarily-skinny-goes-run.ht ml
a kiedyś:
http://2.bp.blogspot.com/-cdUHQnFv6bE/UXl-78egVpI/AAAAAAAALZU/Wj667D448j8/s1600/ Jennifer%2BConnelly%2B%2B%252827%2529.jpg