Bardzo przyjemny filmik, oczywiście nie jest to komedia gdzie będziemy śmiać się do łez ale film ma pozytywne przesłanie i jest jak najbardziej do obejrzenia. W filmie mamy przedstawione dwa pokolenia magików: pierwsze "klasyczne" gdzie sztuczki pokazywano w na wielkiej scenie (przykładem takiego magika jest David Copperfield, który w filmie ma nawet krótki epizod) a drugie pokolenie tzw. "dzisiejsze" to magicy którzy występują na ulicy bezpośrednio przed gapiami (przykład takiego magika to Criss Angel którego w filmie świetnie parodiuje Jim Carrey). Reżyser stara się nam pokazać że dzisiejsza magia to tylko głupie sztuczki oparte na jak największym zaszokowaniu widza a tą prawdziwą magię znajdziemy tylko na scenie gdzie nie ma tyle efekciarstwa i głupoty.
Mi też się przyjemnie oglądało, genialna piosenka Imagine Dragons - On Top of the World z początku pokazuje jak mamy do filmu podejść. Jak tylko patrzałem na Carreya, to śmiać mi się chciało, te włosy i pomysły na 'tricki' : D Przy ostatniej z wiertarką byłem bliski płaczu ze śmiechu. 'Wiecie, co mówię widząc łóżko pełne węgla? - Pościelone! : D! Nie zapominając o Steve Carellu którego teksty 'riposty' uważam za genialne. Szkoda, że tak mało ich było.