Nie trzeba się wstydzić krytyki, tym bardziej że to "dzieło" jak najbardziej jej wymaga.
Absolutne nieporozumienie, nie byłem w stanie przebrnąć przez cały ten film więc chyba 1 to adekwatna ocena.

Ja obejrzałam 16 minut, bo choć z całego serca chciałam dobrnąć do końca, to najzwyklej NIE DAŁAM RADY.

Przyznam szczerze, że wrecz wzburzyłeś moje wnętrze swoją krytyką. Chciałem ostrzej pojechać, ale w sumie po co. Mam tylko nadzieję, że curka to tylko literówka...a piwo nie jest twoim codziennym napojem...haha:))No przykro mi, ale taki styl życia kompletnie mi nie pasuje. Tak jak tobie nie pasuje ten film. Film jest świetny. Jest delikatny, niewinny i pokazuje świat otwierania się dojrzewającej kobiety na coś co powoduje, że staje się na nową sobą...Otwiera się i czuje, że żyje. Czyż nie dzieje się tak z naszym społeczeństwem. Wszyscy pozamykani we własnych światach. Jednak tutaj wszystko jest niewinne i lekkie zarazem. Dla mnie to delikatniejsza wersja Pi. Ten sam sens poszukiwania sensu życia i dojścia do Boga. Tylko jakby od drugiej strony. Poprzez doświadczanie własnych przyjemności i przyjemności świata. Poprzez dopasowanie się do własnej zapomnianej formy. Formy która musi być wypelniona bo jest przecież nią, a ona nie potrafi istnieć bez tej zapomnianej formy która ją określa...To jest mocne jeśli sie zastanowimy nad tym czym, albo kim, albo jaką formą my jesteśmy, skoro staramy się ją wypełnić, a nie wiemy gdzie jest granica naszej formy...

A mi film się również niezbyt się podobał. A już dochodzenia do Boga zupełnie nie zauważyłam - to już chyba Twoja nadinterpretacja. Mamy tu dramat dziecka w ciele kobiety, które próbuje się jakoś przystosować do nowego, dorosłego życia (wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami). Temat poniekąd ciekawy, ale nie został przedstawiony tak, żeby film można było uznać za ciekawy

Szkoda ze nie wytrwaliscie dluzej. To jest naprawde piekny film o zyciu, smierci i rodzinnych tragediach. Mysle ze kazdy tutaj zrezygnowal z filmu gdy zobaczyl iscie banalna z punktu widzenia firmu nagla horobe ojca bohaterki... Sek w tym ze dopiero gdzies w polowie filmu okazuje sie ze to co wydawalo sie banalne wcale takie nie jest.... Pamietajmy ze polowa tego filmu przedstawia swiat okiem dziecka - a wy daliscie sie nabrac na owe dzieciece [i z pozoru banalne] obserwacje :) Gdyby wyciac ostatnie 5 minut filmu to moglby z tego byc calkiem dobry dramat.

Ja dobrnąłem do końca i no nie jest to dobra produkcja. Słaby, nudny jedyny atut to poniekąd Alba ale co z tego jeżeli całośc jest mizerna? Najwyżej 5 ale daje 4.

a ja myślę, że film może nudzić, bo to nie jest to film dla każdego
każdy z nas ma inne preferencje, ja np. lubię filmy poruszające psychologiczne problemy- a tu taki widzę, Mona ma trudną psychikę i sama nie rozumie siebie i świata, lubię takie tematy, więc mi się spodobał, ty, bardziej, ze w trakcie filmu zmienia się, dojrzewa
jeśli ktoś lubi inne tematy- akcję, czy bardziej komercyjne kino nie spodoba mu się ten film- jest powolny i do przemyśleń, jeśli się lubi takie problem relacji ludzkich i rodzinnych w filmie

gwiazdka filmu porno ? bitch please