Jak w temacie - gdyby nie motyw chcących się zemścić braci, to wyszedłby całkiem zgrabny dramat. Niestety twórcy przedobrzyli i wyszło nieco niewiarygodnie i naiwnie.
Na plus gra Sandry. Niektórzy zarzucają jej zbyt małe zróżnicowanie mimiki, ale w tej roli mi to pasowało, totalnie kupuję jej postać.
przecież zabiła ich ojca i zniszczyła życie, wię wiadomo że bracia będą chcieli się zemścić. co jest w tym naiwnego?
Hm, właśnie "wiadomo, że będą chcieli się zemścić" - faktycznie, być może użyłam złego słowa, zamiast naiwnie, to przewidywalnie :). Ogólnie film nie był zły, ale czegoś mu zabrakło, a wątek braci to miałam wrażenie, że jakoś tak na siłę kręcony. Bez polotu i pomysłu. Ale to moje zdanie tylko i bardzo subiektywny, amatorski odbiór filmu ;). Pozdrawiam :)