Po jednej nocy żonaty mężczyzna odnoszący sukcesy zostaje wplątany w ostatnie śledztwo przebiegłego policyjnego detektywa.
Pierwsza połowa filmu jako żywo przypomina "Unlawful Entry" tyle, że w wersji sfeminizowanej i kolorystycznie zmodyfikowanej. Szkoda, że w drugiej połowie nie dzieje się nic, jest nudno i przewidywalnie.