OCZYWIŚCIE ŻE TAK! Miała zimną matkę, nie okazująca uczuć. To minus, utrudnia. Drugi jest taki, ze zostawiła go tylko wtedy gdy spał a ona musiała, wręcz musiała (uzależnienie to przymus, niemożność opanowania się) wyjść do tego sadysty K. Zależało jej na synu, wysyłała mu tysiak funtów co miesiąc po tym jak go jej zabrano, bo przez uzależnienie nie potrafiła się skoncentrować na wystarczająco odpowiedzialnej opiece nad nim.