...smutny obraz świata i ludzi wyłania się z tego filmu Von Triera... Druga część "Nimfomanki" nie
zawiera już tyle formalnych i stylistycznych ekstrawagancji co część pierwsza jednakże niezwykle
pesymistyczne i celne przesłanie tutaj ujawnia się prawdopodobnie jeszcze mocniej. Najbardziej
widać to chyba w zakończeniu, ale świetna jest także scena z pobiciem głównej bohaterki, dzięki
któremu obnosi się przez cały film z siniakami (w których wcale nie wygląda tak źle, powiedziałbym,
że nawet lepiej niż bez nich : )). Moim zdaniem moment ten w zgrabny sposób podsumowuje też
całą historię i zamyka ją klamrą. 9/10.