Ja również :). Atutem jest bez wątpienia to co dzieje się wewnątrz Joe i jak to możemy śledzić dzięki świetnej Charlotte Gainsbourg - konflikt między powinnościami a pragnieniami, nieumiejętność odnalezienia się w wielu sytuacjach, powracające wewnętrzne wyrzuty, próba dostosowania się do społeczeństwa i dojrzewanie do samoakceptacji... No i to zakończenie niepozostawiające złudzeń..